0
radko69 18 kwietnia 2023 19:13
84.jpg



86.jpg



88.jpg



90.jpg


W pobliżu tego Placu usytuowany jest pomnik Jose Marti. Jest to największy na świecie pomnik poświęcony pisarzowi. Drugi tego rodzaju pomnik znajduje się w Edynburgu i poświęcony jest Walterowi Scottowi. Rzeczywiście statua Jose Marti zlokalizowana jest u podnóża wieży na której znajduje się punkt obserwacyjny. Niestety podczas mojego pobytu wejście na wieżę było zamknięte.

91.jpg



92.jpg


Plac Rewolucji robi wrażenie. To tutaj wygłaszał swoje długie przemówienia Fidel Castro. Na budynkach widoczne są „murale”. Jedna postać jest bardzo znana czyli Ernesto Che Guevara. Druga osoba to Camilo Cienfuegos – również rewolucyjny kumpel Fidela.

96.jpg


Potem udałem się na cmentarz Cristóbal Colón. Jest to piękna nekropolia.

98.jpg



100.jpg


Moim celem było znalezienie grobu Karola Rolow – Miałowskiego – polskiego bohatera zasłużonego w walce o niepodległość Kuby. Gogle.maps mi nie pomogło – a wręcz wskazywało inne miejsce grobu. Na szczęście zauważyłem polską flagę – okazało się ze została ona umieszczona na nagrobku którego szukałem.

102.jpg


W drodze powrotnej zwiedziłem muzeum poświęcone Napoleonowi. Funkcjonuje ono od 1961 r. i pierwotnie były to zbiory prywatnej osoby. Znajdują się tam kolekcje z czasów napoleońskich jak mundury, bron, monety, zastawy itp. Wstęp jest bezpłatny.

104.jpg



106.jpg



108.jpg



109.jpg



110.jpg



112.jpg



114.jpg



116.jpg


Gmach muzeum posiada bardzo ładne podwórze, które można by zaadaptować na kawiarnię. Budynek znajduje się w znacznej odległości od centrum miasta, przez co muzeum jest rzadko odwiedzane przez turystów.

118.jpg



120.jpg



122.jpg


Polski ślad na ulicach kubańskich miast.

124.jpg


Dzień kolejny spędziłem po drugiej stronie zatoki, gdzie znajduje się Fort Morro. Dostałem się tam przeprawą promową. Po tej stronie zatoki znajduje się marmurowy pomnik Chrystusa, powstały z inicjatywy żony Batisty w 1958 r. Spod jego podnóża można podziwiać panoramę kubańskiej stolicy.

125.jpg



127,3.jpg


Niedaleko znajduje się La Cabaña de Che Guevara. Jest to Muzeum poświęcone temu argentyńskiemu rewolucjoniście. W środku można zobaczyć różne rzeczy związane z życiem El Che.

128.jpg



129,2.jpg



129.jpg


Następnie udałem się do Zamku Morro. Akurat w tym dniu były Targi Książki i forteca była miejscem wielu wydarzeń. Porozstawianych było wiele budek z jedzeniem, różnych stoisk i przewijała się masa ludzi.

130,1.jpg



130,2.jpg



132,3.jpg



132.jpg



134.jpg



138.jpg



140.jpg



142.jpg



146.jpg



147.jpg



148.jpg


Na terenie zamku znajduje się sklep z cygarami gdzie można zobaczyć najdłuższe cygaro na świecie. Mierzy prawie 82 m.

149.jpg


W drodze powrotnej zahaczyłem o muzeum na świeżym powietrzu prezentujące różny sprzęt związany z kryzysem kubańskim w 1962 r.

150.jpg



152.jpg


Placem którego nie przedstawiłem jest Plac św. Franciszka z Asyżu. Na zdjęciu można zobaczyć oryginalną rzeźbę o tytule „Konwersacja” – jej autorem jest francuski artysta. Wokół Placu znajduje się wiele kawiarni i restauracji.

154.jpg


Znajduje się to kościół z XVI w. pod wezwaniem św. Franciszka, jednak obecnie funkcjonuje on jako sala koncertowa. W pobliżu świątyni znajduje się rzeźba słynnego hawańczyka – „El Caballero de París” czyli „Dżentelmena z Paryża”. Naprawdę nazywał się José María López Lledín i był kultową postacią w stolicy Kuby. Byl wagabundą, bezdomnym, potrafił recytować literaturę hiszpańską, nosił oryginalne ciuchy i był lekko psychicznie upośledzony. Działo się to w latach 50 – tych. Obecnie turyści na szczęście robią sobie z jego statuą zdjęcia, trzymając jedną ręką jego brodę, drugą palec od dłoni i jednocześnie nadeptując jego stopę.

156.jpg


Plaza de San Francisco z trzech stron otoczona jest pięknymi zabudowaniami, natomiast z jednej strony nie ma pierzei, tylko otwarta przestrzeń w kierunku portu. Po środku Placu usytuowana jest „Fontanna Lwów” włoskiego rzeźbiarza oddana w latach 30. XIX w.

158.jpg


Na tym Placu znajduje się ławeczka z Fryderykiem Chopinem. Została ona wykonana przez polskiego rzeźbiarza Adama Myjaka w ramach obchodzenia rocznicy urodzin wielkiego kompozytora.

160.jpg


Pod drugiej stronie znajduje się Lonja czyli giełda – budynek został oddany do użytku w 1908 r.

162.jpg


Kolejnym punktem mojej wyprawy było podziwianie panoramy miasta z wieżowca Edificio Giron. Namiary na ten blok miałem z jednej relacji na tym forum. Należy wjechać na 15 piętro – stamtąd poprzez szczeliny można podziwiać krajobraz kubańskiej stolicy.

164.jpg



168.jpg



170.jpg


Następnie udałem się do Centro Fidel Castro Ruz. Jest to nowoczesne muzeum poświęcone liderowi kubańskiej rewolucji. Niestety nie załapałem się na tour z anglojęzycznym przewodnikiem. Planując wizytę w tym miejscu warto wcześniej zadzwonić, aby znać termin oprowadzania z przewodnikiem. Jest to prawdopodobnie najnowocześniejsze muzeum na Kubie.

172.jpg




Dodaj Komentarz

Komentarze (11)

boots 18 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Gwoli ścisłości - Alhambra jest gdzie indziej.Quote:Jedną z znanych atrakcji Cienfuegos jest zbudowany w stylu mauretańskim Palacio de Valle. Budynek powstał na początku XX w. i inspiracja dla jego stylu była Alhambra w Kordobie
radko69 18 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Oczywiście masz racje. Znajduje się w Grenadzie. Byłem nawet tam. Boją baza w tym czasie była Kordoba. Może to przez to.
mediolan 18 kwietnia 2023 23:08 Odpowiedz
Niestety na Kubie kradną i uważaj mi też ukradli pieniądze, aparat i ale telefon i aparat odzyskałem. Generalnie płacisz za noclegi kosmiczne ceny, my płaciliśmy około 10 usd chyba nawet dużo mniej,100 usd to pensja miesięczna. Żadne wycieczki po nocy w niepewnych miejscach, pojedź na plaże Cayo Coco polecam -przepiękne widoki i masz fajny jest przesmyk jak się do niej jedzie i Santiago de Cuba warto odwiedzić. Viazul najdroższy środek transportu, można taniej spokojnie.
meczko 19 kwietnia 2023 05:08 Odpowiedz
Ciekawa relacja - ale nie zazdroszczę początku pobytu.Byłem na Kubie przed pandemią (2019) i wtedy można było spokojnie wieczorem szwendać się po Hawanie bez obaw o stanie się ofiarą rozboju. Jasne, że kradzieże mogły się zdarzyć, ale raczej kieszonkowe. Rozboje z użyciem przemocy to było jednak coś prawie niespotykanego - i to różniło Kubę od innych państw Ameryki Łacińskiej.Z tego, co potem czytałem, to drastycznie pogorszyła im się sytuacja gospodarcza w czasie pandemii (nie ma się co dziwić, wpływy dewizowe wisiały na turystyce), a potem się nie poprawiło. Możliwe, że to się odbiło w większej przestępczości.Z innej beczki - wymieniając kasę po oficjalnym kursie właściciel casa particular zrobił na Tobie niezły interes, bo nieoficjalny jest o ok. 50% wyższy. Aktualny kurs czarnorynkowy można sprawdzić na https://eltoque.com/
brzemia 19 kwietnia 2023 12:08 Odpowiedz
Ogólnie to na każdym kroku go skroili.Lokal mega drogo, prywatna wymiana po oficjalnym kursie, kradzież i napad być może "z info". Ciekawe czy za przewodnika płacił?Smutne, bo ja o Kubie mam bardzo dobre wspomnienia.Wyslane z telefonu przez Tapatalka
radko69 19 kwietnia 2023 12:08 Odpowiedz
Rzeczywiście od kilku osób słyszałem, ze obecnie Kuba jest w najgorszym kryzysie. Podobno gorsza sytuacja jest na wschodzie kraju - w Santiago de Cuba.Jeśli chodzi o kurs to byłem świadomy kursu wymiany - po prostu chciałem mieć jakieś drobne i wymieniłem niewielką kwotę. Znam tą stronkę i wtedy nieoficjalny kurs euro wynosił 160, natomiast rządowy 120. Za lokal płaciłem 23 funty za noc, ale z opłatami wynosiło 28 funtów. Później wynajmowałem mniejszą kwaterę ( pokój z łazienką na Havana Vieja ) i płaciłem 15 funtów za noc plus jakieś opłaty. To są normalne cent AirBnb w Hawanie.
meczko 19 kwietnia 2023 17:08 Odpowiedz
Już w 2019 miałem nieodparte wrażenie powrotu do jakiegoś dziwnego połączenia PRLu z wczesnymi latami 90-tymi - część gospodarki to absurdy gospodarki centralnie sterowanej, część to wczesny kapitalizm w stylu "każdy orze jak może". Kolejki, kiepskie zaopatrzenie w podstawowe produkty, a w te powyżej podstawowych zupełnie przypadkowo - raz jest to, raz tamto. Przy czym widziałem to wszystko z uprzywilejowanej perspektywy "dewizowego turysty".Wtedy to wszystko funkcjonowało w warunkach niewielkiej inflacji i stabilności walutowej (sztywny kurs 1 USD = 1 CUC = 24 CUP od wielu lat).Teraz to musi być już niezły hardcore.
akadia11 2 września 2023 23:08 Odpowiedz
Hej, fantastyczny blog, jestem Ci bardzo wdzięczna, ze poświęciłeś swój czas by podzielić się relacją z podróży. Dziękuję bardzo za zdjęcia, opisy i polecenia miejsc, muzeów, restauracji i kawiarni, które warto odwiedzić, jesteś moim przewodnikiem w planowaniu mojej październikowej podróży na Kubę. Na pewno skorzystam z Twojej wiedzy i informacji, które zawarłeś w tym blogu. Wielkie dzięki :) !!!
krzysiekk86 3 września 2023 05:08 Odpowiedz
To ja też swoje 0,03PLN dorzucę.Byliśmy na Kubie jesienią 2018 i jak pewnie większość, zrobiliśmy podobna trasę. Wtedy było MEGA bezpiecznie i bardzo mnie dziwi, że to się zmieniło. Przez ponad 2 tygodnie chodziliśmy nocą po dziwnych miejscach, często pod wpływem Cuba Libre lub Mochito i nikt nas nawet nie zaczepił. Ale może pandemia zmieniła wszystko.Jeśli chodzi o transport, to Viazul, może być opłacalny przy podróżowaniu samemu. My byliśmy w 4 osoby i Taxi Collectivo było zawsze tańsze i szybsze.Noclegów nigdy nie rezerwowaliśmy. Po dojechaniu w docelowe miejsce, noclegu szukaliśmy, góra 1,5 godziny na zasadzie - pokaż Pani pokój i cenę, a my zdecydujemy, czy chcemy - chyba wszystkie wybrane w ten sposób noclegi wspominamy pozytywnie, a po jakimś czasie okazało się, że lokalsi sami organizowali nam transporty i noclegi w kolejnych miejscach w bardzo przystępnych cenach.PS. Wg mnie straciłeś, że odpuściłeś Santa Clara - dla mnie element obowiązkowy, jeśli choć trochę interesuje Cię historia Kuby.PS2. Pomiędzy Cienfuegos a Trinidadem, są wodospady El Nicho, do których można się dostać zorganizowanym państwowym transportem (wyjazd z jednego miasta i koniec w drugim) i uważam, że warto.
masaperlowa-pl 4 lutego 2024 17:16 Odpowiedz
bardzo spoko relacja. dzięki bardzo
marek2011 14 lutego 2024 12:08 Odpowiedz
Dwa grosze co do bezpieczeństwa: chodząc wieczorami i późno po nocach z / do klubów w Vedado nie zauważyłem absolutnie żadnych niepokojących sytuacji ani sam nie znalazłem się w takiej; nie było nawet przypadku "złego spojrzenia" ze strony mijanych na ulicach w nocy ludzi. Aczkolwiek stróż w mojej kamienicy jak wychodziłem zwykle krótko przed północą do klubu zawsze rzucał pół żartem, pół serio "cuidado con celular!". Z kolei strefa między Vedado i Vieja nie wygląda na bezpieczną w nocy - nie zapuszczałem się tam po zmroku, przechodziłem parę razy w ciągu dnia i raczej, gdybym miał się po nocach tam przemieszczać wybrałbym taksówkę zamiast nóg. Sama H. Vieja wygląda natomiast na bezpieczną, tak samo jak Vedado.